Nawiązująca do "Goodbye Lenin", ale oparta na oryginalnym pomyśle komedia o rodzinie Ratcliffe, która opuszcza kraj Marksa i Spencera by szukać szczęścia w kraju Marxa i Lenina. Pan Ratcliffe marzy o karierze w partii komunistycznej. Dla pani Ratcliffe najważniejsza jest rodzina. Nastoletnia córka chce zostać seksbombą, a jej młodsza,
Z racji tego, że akurat był międzynarodowy dzień nicnierobienia - obejrzałam tę przyjemną komedyjkę. Polecam jeśli akurat leci w tv, kiedy nie macie nic ciekawego do roboty, albo gdy nie oczekuje jeszcze nieobejrzany "Good bye Lenin" na półce. Całkiem ciekawi bohaterowie z zabawnymi perypetiami, ot co.