ten film to jedym słowem porażka.Nie rozumiem dla czego nosi tytuł pierwszego odcinak ,z którym nie ma nic wspólnego
Porażka to to nie jest. Ale jestem rozczarowany. 1 i 2 części serii Best of the Best wypadają świetnie, 3 natomiast powoli schodzi, i zaczęły się schody. Oceniłem 5/10 ze względu na słabej walki finałowej, która moim zdanie była kompletnym nieporozumieniem. Reszta jest jeszcze w miarę.
Ja uważam że 1 i właśnie 3 - według mnie są najlepsze , 2 - była świetna , wspaniała rola Philippe Rhee i
Ralfa Mollera.