tak, teraz zdecydowanie inaczej na niego patrzę. Lubiłem go nie lubić, ale ten nowy jest tak beznadziejny, że nawet nie czerpię przyjemności z nielubienia go. Już mi brakuje tego starego.
W książce Daario to(jak dla mnie) mega dziwna, ale ciekawa postać. Gdyby ekipa GOT się postarała, mogliby z niego zrobić również bardzo charyzmatycznego bohatera,ale do tego trzeba było lepszej charakteryzacji. Gdzie te niebieskie włosy, farbowane na żółto wąsy?? Zarówno Ed jak i ten drugi koleś wypadli w roli Daaria tak jakby ich wybrano do tej roli pod presją 5 minut czasu i równie szybko ucharakteryzowano. Schrzanili tę postać, a szkoda, bo mogło być ciekawie.