postanowiłem pogratulować Mu na łamach tego zaszczytnego forum filmowego, widząc że wachlarz Jego aktorskich umiejętności uwzględnia masakrowanie, okaleczanie i zabijanie :) Tutaj bowiem zaprezentował w/w talenty z innej strony niż w "Braterstwie Wilków" :)
szoook, dzisiaj obejrzałam Frontiere(s) i zaczęłam sprawdzać, czy aktorzy w ogóle są znani (ja kojarzyłam tylko aktorką grającą Eve) i nigdy bym nie połączyła świra sadysty Goetza z głównym bohaterem "Braterstwa Wilków" ;)
dlatego brawa dla aktora :) Goetz to moim zdaniem najgorsza (i nieudana) postać w filmie, no ale widać taki był zamysł twórców, że był jaki był. natomiast główny bohater Braterstwa... :))) był fajny ;)