Wyraze rowniez moja skromna opinie. Wg mnie pomysł super,ale kazdy odcinek jest taki sam praktycznie. Genialna Patterson która umie wyladowac samolotem,zrobic zupe z nici dentystycznej i naprawic czołg na cos wpada,nagle murzynek sobie cos przypomni, Weller tez cos doda i wszyscy leca. Oczywiscie nie wspomne o tym ze nasza czwórka bohaterów jest niezniszczalna i nawet wojsko ich ani nie drasnie:) Szkoda troche bo poczatek swietny.
Racja, początek fajny, ale im dalej tym serial bardziej denerwujący. A najbardziej główna bohaterka...
Wprawdzie nie do końca pojąłem, na jaka jenzyka ty pysać, ale domyslam się, że cię wqrwia to, że 1. seria była całkiem całkiem, ale za to 2. - to już z każdym odcinkiem coraz większy gniot, robiony na odp...l, żeby to coś dociągnąć do końca! I do tego nasączony tą pseudo-filozofią i pseudo-psychologią amerykoską! Troglodyci, którzy próbują ukryć swoją hipokryzję i gównowartość pod płaszczykiem rzekomej "wartości" LOL W efekcie otrzymujemy taką amerykanoską "ewangelię". Rzygać się nawet odechciewa!!!