Aktor, który zazwyczaj grał tę samą rolę w średnich komediach, tutaj pokazuje na co go naprawdę stać. Gra dwie zupełnie inne osobowości tej samej postaci - jedna zmarnowana, przygnębiona, bez chęci na życie, druga, z początku naiwna, wesoła, poświęcona pracy, ale przechodzącą ewolucję i ostatecznie wychodząca ze strefy komfortu w imię poznania prawdy o nim samym. Z owieczki w lidera. W każdym z tych momentów wykazywał się niebywale oryginalną grą, na stonowanych nutach, bez szarżowania, wręcz oszczędnie, a i tak chwyta za serce. Nie miałem pojęcia, iż drzemią w nim tak wielkie pokłady talentu. Kłaniam się nisko, perfekcyjny i odważny casting. Sam serial znakomity.